Mielone skóry, skrawane kości, korpusy, szyje, ścięgna i chrząstki, wątroba, substancje wzmacniające smak i zapach, białko sojowe, mąka i woda. Razem zmielone i mniej lub bardziej dokładnie wymieszane. To wszystko znajdziemy w najbardziej popularnych i najtańszych specjałach zwanych "pasztetową" lub "pasztetami".
Producenci, ceniąc sobie jedynie zysk, karmią klientów odpadami okraszonymi chemią. Firmy prześcigają się w pomysłach, które z przetwórstwem mięsa niewiele mają wspólnego. Są za to wymyślne nazwy – pasztetowa popularna, pasztet babuni, dzika, domowy, czy wiejski. Nazw handlowych na rynku pojawiło się tysiące.
Ale nijak mają się one do dawnych, prawdziwych pasztetów, które były w 70 proc. były robione z wątróbek i mięsa. Pogorszenie jakości wzrosło po wejściu Polski w struktury Unii Europejskiej. Wtedy właśnie przestały obowiązywać polskie wyśrubowane normy i każdy producent produkuje wyroby, jak mu się żywnie podoba i to w majestacie prawa.
– Niestety, nie ma obecnie żadnego przepisu regulującego skład pasztetów – mówi Dariusz Klugmann, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Gdańsku. – Wobec tego radzę, nie sugerować się opakowaniem i wyraźnie czytać skład na etykiecie przed kupnem pasztetu.
– Pamiętam pasztet z dawnych lat dostępny w sklepach – wspomina Agnieszka Orzechowska (65 l.) z Tyrowa pod Ostródą. – Teraz takiego nie ma, jedynym wyjściem to upiec sobie pasztet samemu, wtedy mamy pewność że jest w nim mięso i warzywa!
Z tego powstaje "przysmak"
1. Wątroby (18 proc.) – najczęściej kurze. Są najczęściej głównym składnikiem pasztetów. Cena do 2,5 tys. zł za tonę.
2. MOM (14 proc.) – Skrawane kości albo inaczej mięso odkostnione mechanicznie. Wieprzowe i bydlęce kości skrawa się specjalną maszyną i mieli. Uzyskana z tego emulsja dodawana jest do pasztetu. Cena ok. 1,5 tys. zł za tonę.
3. Zmielone podroby (16 proc.) – Do pasztetu dodaje się wielokrotnie zmielone oczy, ścięgna, sutki, czy inne podroby zwierząt hodowlanych. Pasztet wieprzowy może zawierać drób, a nawet wołowinę. Takie odpady powstają przy każdej rzezi. Wcześniej szły na karmy dla zwierząt, teraz piecze się z nich pasztet. Koszt takich odpadów wynosi około jednego tysiąca za tonę, lub mniej.
4. Zmielone skóry (20 proc.) – Niektórzy producenci tylko z tego wytwarzają pasztet. Zmielone skóry zawierające tłuszcz miesza się z wodą i po dodaniu mąki, bułki, emulgatora, oraz chemii staje się pasztetem. Koszt za tonę poniżej tysiąca złotych.
5. Drobiowe chrząstki (17 proc.) – Uzyskuje się je podczas trybowania drobiu. Nie nadają się do bezpośredniej sprzedaży. Wytwórcy pasztetów chętnie je odkupują, bowiem po zmieleniu doskonale wypełniają pasztety. Koszt tony, około 500 złotych.
6. Marchew, bułka tarta, mąka (10 proc.) – Dodaje się ją do pasztetów jako wypełniacz. Koszt 2 tysiące złotych za tonę.
E-dodatki 1. Wzmacniacz smaku – glutaminian sodu, syntetyczna substancja silnie wzmacniająca smak i zapach. Stosowana jest w zupach instant.
2. Zagęstniki – mąka, skrobia modyfikowana, soja, guma guar, bułka tarta. Substancje te mają za zadanie scalić masę, żeby nie wypłynęła z formy.
3. Białko – sojowe, zamiast jaj. Jaja są bardzo drogie, więc producenci zamiast tego ważnego składnika pasztetów, stosują 10-krotnie tańszą soję.
4. E-składniki – niektóre są pochodzenia naturalnego, ale modyfikują smak i konsystencję. Te syntetyczne mogą powodować alergie.
Przepis na dobry domowy pasztet drobiowo- wieprzowy
Składniki:
Kurczak, 70 dkg podgardla, 30 dkg wątróbki, 3 średnie marchewki, mała pietruszka, por, cebula, 2 suszone grzyby, sucha bułka, 2 jaja, sól, pieprz, 2 listki laurowe, ok. 4 ziaren ziela angielskiego, masło, bułka tarta.
Sposób przygotowania:
Obieramy warzywa i porcjujemy kurczaka na ćwiartki. Tłuste mięso kroimy na kawałki. Mięso z warzywami gotujemy z przyprawami aż mięso będzie oddzielać się od kości. Z rosołu podczas gotowania trzeba ściągać zbierający się szum. Po ugotowaniu wszystko studzimy. W gorącym wywarze, który został nam w garnku parzymy wątróbkę i moczymy suchą bułkę. Wystudzone mięso oddzielamy od kości i mielimy dwa razy. Z warzywami, grzybami i odciśniętą bułką ze sparzoną wątróbką. Wbijamy jajka i wyrabiamy ręką. Masę doprawiamy solą i pieprzem i wykładamy do foremek wcześniej wysmarowanych masłem z obsypaną bułką tartą. Do piekarnika (170 st. C) wkładamy formy i pieczemy godzinę.
9583964
1