Eksport drobiu na unijne rynki zaczyna wyhamowywać. Winna jest zbyt silna złotówka, która powoduje, że handel z Zachodem staje się coraz mniej opłacalny. Analitycy twierdzą, że to dopiero początek problemów z eksportem.
W ubiegłym roku polskie zakłady drobiarskie wywiozły za granicę ponad 270 tysięcy ton drobiu. Taka ilość stawia nas na czołowym miejscu w Europie. Eksporterzy tracą jednak pozycję lidera. Główny powód to mocna złotówka.
Leszek Kawski Krajowa Rada Drobiarstwa: dzisiaj mamy sygnały od największych firm, że około 10 – 15 % już ograniczyły swój eksport w tamtą stronę.
2 lata temu europejską walutę wyceniano średnio na 4 złote i 30 groszy. Tegoroczny kurs jest prawie złotówkę niższy.
Andrzej Gantner, PFPŻ: to nie tylko złotówka ale także koszty energii. Koszty paliw, koszty płac. To wszystko. Bardzo szybko doganiamy średnią kosztów Unii Europejskiej i przestajemy być konkurencyjni.
Przedsiębiorcy narzekają też na brak strategii wspierania polskiego eksportu żywności. Czarne scenariusze przewiduję, że wkrótce pojawią się nowe kłopoty z obroną wewnętrznego rynku przed napływem znacznie tańszych produktów z Zachodu.