Komisja Europejska stanowczo zareagowała na informacje o pojawieniu się na amerykańskim rynku modyfikowanego genetycznie ryżu, który nie został dopuszczony do obrotu, i zapowiedziała we wtorek podjęcie działań, by uchronić przed nim europejskich konsumentów.
W minionym tygodniu amerykańskie władze poinformowały, że wykryły ślady genetycznie modyfikowanego białka w długoziarnistym ryżu, który trafił na rynek w USA. Ryż ten nie ma niezbędnych atestów, co nie znaczy - zastrzegają amerykańskie władze - że jest szkodliwy dla zdrowia. Na rynku w USA są inne, bardzo podobne odmiany genetycznie modyfikowanego ryżu.
Japonia w odpowiedzi ogłosiła, że wstrzymuje import ryżu z USA. Unia Europejska, która w ubiegłym roku sprowadziła blisko 200 tys. ton amerykańskiego ryżu długoziarnistego, nie zdecydowała się na razie na taki krok.
Komisja Europejska zażądała natomiast szczegółowych wyjaśnień od amerykańskich władz i bada, czy ryż mógł trafić na europejski rynek. Na razie nie ma co do tego pewności. Nie wiadomo w szczególności, czy ziarna ryżu genetycznie modyfikowanego nie zostały wymieszane z ryżem z upraw tradycyjnych i następnie wyeksportowane.
W UE żadna odmiana ryżu genetycznie modyfikowanego nie jest dopuszczona do obrotu; to samo dotyczy - zdaniem rzeczniczki KE Antonii Mochan - białka, którego ślady amerykańskie władze znalazły w próbkach w zeszłym tygodniu.
Antonia Mochan zapowiedziała na środę ogłoszenie środków, które mają zapobiec dotarciu genetycznie modyfikowanego ryżu do konsumentów w UE. Nie sprecyzowała, jakie decyzje zostaną podjęte w Brukseli, uzależniając je od odpowiedzi ze Stanów Zjednoczonych.
Europejskie organizacje ekologiczne domagają się prewencyjnego wstrzymania importu ryżu z USA.