Bank Gospodarki Żywnościowej podał, że w większości krajów należących do czołówki eksporterów przetworów mleczarskich w ostatnich miesiącach odnotowano wyhamowanie wzrostowych tendencji w produkcji mleka.
W Stanach Zjednoczonych tempo wzrostu słabnie od lutego br. W maju osiągnęło poziom 2 proc. w relacji rocznej - najniższy od ośmiu miesięcy. Jest to wynik z jednej strony obniżek cen skupu mleka, które w czerwcu br. były o 23 proc. niższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, z drugiej zaś nadal drogich pasz. Likwidacji stad sprzyjają także wysokie ceny krów rzeźnych. Ponadto, zmieniły się warunki pogodowe - z bardzo w korzystnych w I kwartale br. do suszy i upałów w II kwartale, co ma negatywny wpływ zarówno na pastwiska jak i komfort krów. Czynniki te prawdopodobnie sprawią, że w II półroczu br. wzrost produkcji mleka wyhamuje do około 1 proc. w relacji rocznej.
W zakończonym już sezonie 2011/2012 na rekordowym poziomie kształtowała się produkcja w Nowej Zelandii. W okresie marzec-maj br. była ona o 12 proc. wyższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, choć w samym maju już "`tylko"' o 10 proc. Prawdopodobnie w III kwartale br. podaż mleka będzie nadal wyższa w porównaniu do III kwartału 2011 roku. Niemniej, w kolejnych miesiącach utrzymanie tego tempa wzrostu jest mało realne - po pierwsze ze względu na prawdopodobnie gorsze warunki pogodowe jesienią niż w ubiegłym roku, po drugie - niższe ceny skupu. Nowozelandzka spółdzielnia Fonterra ogłosiła swoją pierwszą prognozę na 2012/2013, wskazującą na spadek cen mleka o 13 proc. względem sezonu 2011/2012.
W Australii produkcja mleka w okresie marzec-maj br. była o prawie 5 proc. wyższa w relacji rocznej, podczas gdy w maju tempo przyrostu obniżyło się do o 3,9 proc. r/r. Według prognoz Rabobanku w II połowie br. wzrost będzie sięgał około 3 proc.
Trochę inaczej sytuacja kształtuje się w Brazylii. Po 17 miesiącach spadków, w marcu br. podaż mleka po raz pierwszy przekroczyła poziomy z ubiegłego roku. W kwietniu była już o 4 proc. wyższa niż w analogicznym okresie 2011 roku. Niemniej, był to przede wszystkim wynik poprawy warunków pogodowych, podczas gdy czynniki fundamentalne nie uległy dużym zmianom. Wprawdzie ceny skupu mleka wzrosły o 2 proc. względem I kwartału br., jednak zwiększyły się też koszty produkcji i siły roboczej. Z tego też względu oczekujemy, że w kolejnych miesiącach produkcja może tylko w nieznacznym stopniu przekroczyć ubiegłoroczne poziomy.
Podsumowując, według prognoz Rabobanku, tempo wzrostu produkcji mleka w krajach należących do 7 największych eksporterów przetworów mleczarskich wyhamuje z 3,2 proc. w I półroczu do około 1-1,5 proc. w II półroczu br. Jednocześnie w ww. regionach analitycy spodziewają się przyrostu konsumpcji na poziomie około 1 proc. Mimo jedynie niewielkiej poprawy po stronie popytu, powyższa sytuacja prawdopodobnie zapobiegnie narastaniu zapasów przetworów mleczarskich. Dodając do tego rosnący (choć nieznacznie) import, bilans popytowo-podażowy pod koniec 2012 na początku 2013 r. może być już znacznie bardziej napięty.
7468012
1