Lekarze pierwszego kontaktu wystawiają zbyt dużo zwolnień lekarskich nie licząc się z kosztami, jakie z tego powodu musi ponieść pracodawca – wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Spraw Publicznych oraz Krajową Izbę Gospodarczą.
Zdaniem pracodawców w obecnie funkcjonującym systemie orzekania o niezdolności do pracy z powodu choroby istnieją systemowe luki prawne i organizacyjne. Lekarz pierwszego kontaktu lub specjalista wydając bez uzasadnienia zwolnienie lekarskie nie ponosi z tego powodu żadnej odpowiedzialności. W systemie ubezpieczeń społecznych nie ma instrumentów eliminowania nieuzasadnionych zwolnień lekarskich. Można jedynie odwoływać się do etyki lekarza i apelować o uczciwość i rzetelność zawodową.
Zdaniem pracodawców lekarz wydając zwolnienie wypisuje czek do cudzej kasy, a konkretnie pracodawcy lub ZUS. Według prof. Józefiny Hrynkiewicz z Uniwersytetu Warszawskiego konieczne jest połączenie funduszu zdrowotnego z funduszem chorobowym w jeden fundusz ubezpieczający ryzyko choroby.