W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi 22 października odbyło się spotkanie z Sekretarzem Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi - Ministrem Kazimierzem Plocke oraz Sekretarzem Stanu w Ministerstwie Środowiska - Ministrem Stanisławem Gawłowskim. W spotkaniu tym uczestniczyli również przedstawiciele Departamentu Rybołówstwa, Ministerstwa Środowiska, Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej oraz sektora rybackiego. Podczas spotkania przedstawiono i omówiono problemy gospodarki rybackiej związane z przepływem nienaruszalnym na urządzeniach piętrzących, a w szczególności sposobu jego wyliczania. Poruszono także i omówiono problem opłat za korzystanie z wody dla celów rybackich. Obie te kwestie stanowią duży problem dla sektora rybackiego.
W sprawie minimalnych nienaruszalnych przepływów na urządzeniach piętrzących strony zobowiązały się do dalszej współpracy i wypracowania wspólnego stanowiska, które nie wpłynie na zmniejszenie lub zaniechanie produkcji rybackiej.
W sprawie opłat za wodę minister Gawłowski stwierdził jednoznacznie, że nie ma możliwości, aby tych opłat uniknąć, a jako argumentu na poparcie swojego stanowiska, użył, że jest to zalecenie Unii Europejskiej. Stwierdził, że Polska musi wykonać to zalecenie, gdyż jego niespełnienie wiąże się z nałożeniem wysokich kar. W trakcie dyskusji Gawłowski zaproponował, aby środowisko rybackie w ciągu dwóch tygodni przedstawiło swoją propozycję na wprowadzenie systemu opłat za pobór wody. W przypadku braku zajęcia stanowiska przez środowisko rybackie, Ministerstwo Środowiska samodzielnie przyjmie zasady opłaty za użytkowanie wody.
Polskie Towarzystwo Rybackie proponuje , aby opłata za pobór wody miałaby być naliczana w stosunku do powierzchni ewidencyjnej stawu/stawów . Zostałaby przyjęta bazowa suma (X), w stosunku, do której można byłoby uzyskać zniżkę w przypadku braku możliwości stałego dopływu wody, który pozwoliłby utrzymać określony poziom wody według pozwolenia wodno-prawnego w stawie. Zniżka mogłaby wynosić: X - wynegocjowany % , 2) stawów, w których woda nie dopływa grawitacyjnie – istnieje konieczność pompowania wody. Zniżka mogłaby wynosić: X - wynegocjowany % i wystąpienia znamion klęski żywiołowej tj. nadmiernego przepływu wody, w tym wymuszonego przepływu wody przez stawy, suszy, dużych śnięć, czyli sytuacji w których istniałby problem uzyskania przychodów z produkcji rybackiej. Zniżka mogłaby wynosić: X - wynegocjowany % . Ponadto wyłączenia czasowego stawów z produkcji z uwagi na przeprowadzane prace modernizacyjne lub remontowe. Dotyczyłoby to powierzchni ewidencyjnej w danym roku. Zniżka mogłaby wynosić: X - wynegocjowany % . Opłata za pobór wody w przypadku jeżeli dotyczyłaby obiektów stawowych, gdzie woda pompowana jest nie przez użytkownika rybackiego, byłaby negocjowana przez to gospodarstwo w sposób indywidualny lub nastąpiłby wzrost opłaty (X + wynegocjowany %).
Jeżeli przepływ wody dotyczyłby gospodarstw o małej powierzchni, a posiadających duże magazyny, opłata za pobór wody na te magazyny byłaby opłacona poprzez wykupienie licencji na zaplanowany pobór (propozycja poboru wody na stawy pstrągowe).
- Dlaczego proponujemy przyjąć powierzchnię ewidencyjną stawów? Wynika to z faktu, że jest to powierzchnia, którą już w obecnej chwili operujemy przy rekompensatach wodno-środowiskowych. Jest ona najłatwiejsza do wymierzenia, a właściwie zmierzona przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Przyjęcie powierzchni lustra wody budziłoby wiele kontrowersji, co do jego wielkości, a od strony praktycznej byłby to ogromny problem. Ministerstwo Środowiska mogłoby użyć argumentu, że nie posiada środków finansowych, które umożliwiłyby wyjazd odpowiednich służb, celem sprawdzenia lub ustalenia tej powierzchni. Wliczenie grobli oraz rowu opaskowego do powierzchni ewidencyjnej stawu, czyli objętej opłatą za wodę, będzie stanowić argument do ustalenia odpowiedniej sumy opłaty za pobór wody z stosunku do 1 hektara. W trakcie uzgodnień moglibyśmy od przyjętej wysokości opłaty X odliczyć pewną sumę z uwagi na powierzchnie zajęte przez groble i rowy opaskowe – mówi Marek Ferlin , prezes PTRyb.
Zdaniem Polskiego Towarzystwa Rybackiego dałoby to możliwości do wyliczenia bazy wyjściowej opłat za wodę w stosunku do powierzchni ewidencyjnej stawów. W dniu dzisiejszym przyjęcie opłaty za wodę według wyliczeń przedstawionych w operatach wodno-prawnych nie jest odzwierciedleniem faktycznych potrzeb lub zużycia jej na potrzeby obiektów stawowych. Dopływy wody w szczególności w przypadkach stawów opadowych nigdy nie były stałe i powtarzalne, a zależały głównie od pogody. m.in. od opadów.
9304492
1