Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Konieczna nowelizacja ustawy o ochronie prawnej odmian roślin

5 stycznia 2016
Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych wnioskuje do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o zmianę  ustawy o ochronie prawnej odmian roślin.
Od czasu nowelizacji w 2011 roku Ustawy z dnia 26 czerwca 2003 roku (Dz. Ustaw nr 137 z 2003 r.) o ochronie prawnej odmian roślin nasiliły się dyskusje nad jej funkcjonowaniem i zakresem w jaki reguluje wykorzystywanie odmian chronionych przez rolników.

 Do Krajowej Rady Izb Rolniczych wpłynęło wiele krytycznych uwag na temat jej funkcjonowania. Otrzymaliśmy też list otwarty hodowców i właścicieli odmian. Tegoroczne wymarznięcia, które zweryfikowały mrozoodporność wielu uprawianych w Polsce odmian też wymagają nowego spojrzenia na funkcjonowanie w/w Ustawy. Organizacja hodowców Agencja Nasienna Sp. z o.o. sugeruje, że rolnicy mają zbyt duże przywileje, ponieważ gospodarstwa do 25 ha nie wnoszą opłat za odstępstwo rolne (w przypadku ziemniaków do 10 ha). Natomiast rolnicy zarzucają Agencji upodobnienie się w formie działania i stosowanych formularzach do agencji rządowych .

W ocenie samorządu rolniczego  kilku latach funkcjonowania ustawy wymaga ona nowelizacji. W praktyce ze względu na czas i zakres ochrony prawnej w Polsce nie można siać w gospodarstwach powyżej 25 ha pospolitych roślin uprawnych bez wnoszenia opłat. Mające tysiącletnią historię pszenica i jęczmień stały się własnością nielicznej grupy podmiotów. W tym kontekście działania właścicieli odmian zdaniem KRIR powinny być kontrolowane przez Państwo, a rolnicy uczestniczyć w finansowaniu hodowli na partnerskich i publicznie kontrolowanych zasadach.

-  Obowiązująca obecnie Ustawa o ochronie odmian traktuje w uprzywilejowany sposób hodowców. Odpowiedzialność hodowcy za odmianę musi być rozszerzona. Opis odmiany powinien być ustawowo skodyfikowany. W praktyce rolniczej w opisie odmiany dominuje marketing, a nie rzetelna informacja. Opłaty wniesione na rzecz hodowcy w wypadku, gdy rolnik ze stosowania danej odmiany nie odniósł żadnych korzyści gospodarczych powinny być zwracane (wymarznięcie, powódź czy inne klęski żywiołowe).
Z opłat zwolnione powinny być też nasiona użyte do zasiewów roślin poplonowych z przeznaczeniem na zaoranie. Zakres informacji, które rolnik jest zobowiązany złożyć wybiega daleko poza te, które pozwalają na wniesienie opłaty licencyjnej, czy za odstępstwo rolne. Wątpliwości budzi, w jakim celu hodowcy wiedzą, kto rolnikowi zaprawił ziarno albo od kogo kupił kwalifikowany materiał siewny? Przepisy karne ujęte w Ustawie powinny być usunięte, lub rozszerzone o odpowiedzialność hodowcy za np. żądanie informacji wybiegających poza wymagane ustawą. W jakim celu i na jakiej podstawie prawnej organizacje hodowców mają dostęp do danych Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa? Zapisy Ustawy mówiące o organizacji reprezentującej posiadaczy gruntów rolnych są martwe. W zasadzie nie sposób jej wyłonić. To uniemożliwia podpisywanie umów z organizacją hodowców dotyczących wysokości opłat, zakresu kontroli i wzajemnych relacji – mówi Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.

Zdaniem KRIR zapisy obecnej ustawy uniemożliwiają działanie w sytuacjach kryzysowych. Gdy na skutek klęski nagle zwiększa się zapotrzebowanie na materiał siewny nie sposób go zdobyć legalnie. Hodowcy nie posiadają zapasów, od sąsiada kupić i wysiać nie wolno. Taka sytuacja jest niedopuszczalna. Dlatego też  zarząd  KRIR wnioskuje o nowelizację ustawy o ochronie prawnej odmian roślin.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę