Farmerzy stoją przed nowym poważnym wyzwaniem - zmianą klimatu
31 marca 2009
Rolnicy w przyszłości będą hodowali bydło i owce które będą produkowac mniej metanu, zbierać plony które emitują mniej tlenków fosforu które wywołują efekt cieplarniany oraz staną się ekspertami co do szkodliwości gazów cieplarnianych. Rolnictwo jest głównym źródłem gazów cieplarnianych i globalnie udział rolnictwa w emisji gazów wzrośnie gdy popyt na żywność również wzrośnie wraz z stale rosnącą ilością ludzi na świecie.
Rolnicy stoją obecnie przed prawie niewykonalną misją – jak wyżywić świat jednocześnie zmniejszając emisję gazów do atmosfery oraz przyzwyczaić się do częstszych i bardziej dokuczliwych susz i powodzi spowodowanych przez globalne ocieplenie.
W nadchodzących latach, rolnicy będą sprawdzać poziom emisji oraz przygotowywać raporty dla rządów swoich państw. Już obecnie istnieje międzynarodowy handel ilością gazów które kraje uprzemysłowione emitują do atmosfery. Rządy państw będą zmuszone do narzucenia również rolnikom nieprzekraczalne limity produkcji gazów. Jak dotąd badania mające na celu zmniejszenie produkcji gazów cieplarnianych przy jednoczesnej stymulacji wzrostu produkcji żywności nie są zbyt zaawansowane.
Australia, jako jeden z największych producentów wołowiny, produktów mlecznych, pszenicy oraz wełny planują przygotowanie na lata 2010-2020 jeden z najbardziej rygorystycznych planów redukcji emisji szkodliwych gazów na świecie.
Rolnictwo ma być uwolnione od emisji gazów najwcześniej do roku 2015, w części ponieważ technologia redukowania emisji gazów rolniczych jest w początkowym stadium rozwoju ale także dlatego gdyż przerzucanie kosztów na rolników nie jest dobrze przyjmowane.
Rząd Australii jest zdeterminowany usunąć emisje z rolnictwa tak czy inaczej ponieważ stanowią one 16% wszystkich emisji gazów do atmosfery w tym kraju.
Metan, który jest około 20 razy bardziej szkodliwy jeśli chodzi o gazy niż dwutlenek węgla, pochodzi z żołądków przeżuwaczy takich jak bydło czy owce. Tlenek potasu, który przechodzi z gleby do pszenicy, kukurydzy, ryżu oraz trzciny cukrowej, 310 razy bardziej przyczynia się do produkcji gazów cieplarnianych niż CO2.