Prezentujemy wypowiedz eurodeputowanego Czesława Siekierskiego na temat propozycji Komisji Europejskiej w sprawie utworzenia Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym
Zaproponowany przez Komisję Europejską Europejski Fundusz Pomocy Najbardziej Potrzebującym ma w nowej perspektywie finansowej na lata 2014-2020 zastąpić dotychczasowy Program Dystrybucji Żywności Wśród Osób Najbardziej Potrzebujących w Unii.
Obecny program po jego zaskarżeniu i negatywnym orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości UE z 2011 r. zakończy się w 2013 r. Warto jednak podkreślić, że to orzeczenie nie dotyczyło istoty programu ale jego podstawy prawnej. Dzięki determinacji Parlamentu i Komisji Europejskiej osiągnięto porozumienie w Radzie za polskiej prezydencji - w grudniu 2011, co pozwoliło na przedłużenie okresu funkcjonowania Programu Dystrybucji Żywności do końca bieżącej perspektywy finansowej.
Dobrze się więc stało, że KE zaproponowała w projekcie wieloletnich ram finansowych kwotę 2,5 mld euro na pomoc dla najuboższych od początku 2014 r., a propozycja KE z 24 października b.r. nadaje tej pozycji budżetowej konkretną formę.
W ramach nowego funduszu proponuje się znaczne poszerzenie zakresu działań o nowe przedsięwzięcia, które niewątpliwie są ważne i potrzebne, ale musimy wziąć pod uwagę, że w ostatnich latach Program Dystrybucji Żywności był realizowany na poziomie 500 mln euro rocznie, a jeśli teraz na ten cel przeznaczona się 2,5 mld euro na okres 7 lat to daje to ok. 350 mln euro rocznie. Jest to więc znacząca redukcja wsparcia.
Moim zdaniem nie powinno się rozszerzać formuły pomocy o wydatki na odzież, którą można zgromadzić w inny sposób - np. poprzez zbiórki publiczne, a odzież używana jest szeroko dostępna często za symboliczne euro.
Należy przeprowadzić ocenę funkcjonowania dotychczasowego programu i zwiększyć przejrzystość przyszłego poprzez szerszą informację o zakresie pomocy, jej dostępności, warunkach korzystania, ponieważ bardzo często ten program stawał się sposobem na życie i nie zawsze pomoc trafia do tych najbardziej potrzebujących.
Ponadto działalność instytucji pożytku publicznego i organizacji pozarządowych powinna być koordynowana z formami opieki społecznej, które są przy poszczególnych stopniach samorządu. To samorządy na niższym szczeblu mają najlepsze informacje o osobach najbardziej potrzebujących. Z kolei dotarcie do dzieci w wieku szkolnym mogłoby być ułatwione poprzez szkoły. Trochę trudniejsze będzie z pewnością dotarcie do tych dzieci, które są objęte opieką przedszkolną czy jeszcze młodszych. Biorąc pod uwagę okres kryzysu, rosnące bezrobocie i szerzące się zjawisko bezdomności należałoby też upowszechnić system pomocy dla bezdomnych, których identyfikacja jest utrudniona, jako że ciągle się przemieszczają.
Założone w propozycji współfinansowanie ze strony budżetów narodowych na poziomie 15% zwiększy nadzór ze strony krajowych instytucji kontrolnych.
Zgodnie z zasadą, że darowaną rybę trzeba połączyć z wędką, oprócz pomocy w ramach funduszu, w większym stopniu należy stawiać na edukację wykluczonych oraz tworzenie dla nich nowych miejsc pracy.
Można zgłosić jeszcze wiele uwag ale sądzę, że jest teraz czas - szczególnie, kiedy w okresie jesiennym i zimowym problem bezdomności i niedożywienia jest bardziej widoczny i mocniej nagłośniony, aby na forum różnych organizacji pozarządowych, charytatywnych, odpowiednich instytucji krajowych i unijnych przedyskutować ten ważny problem i zaproponować odpowiednie rozwiązanie.
5640547
1