Powstanie Regionalnego Centrum Unieszkodliwiania i Przetwarzania Odpadów to szansa na nowe miejsca pracy i rozwój Kędzierzyna-Koźla.
Władze miasta nie ustają w przekonywaniu okolicznych gmin i powiatów do przyłączenia się do przedsięwzięcia. – Warunkiem opłacalności inwestycji jest objęcie nim obszaru zamieszkanego przez co najmniej 250 tysięcy mieszkańców – wyjaśnia Brygida Kolenda-Łabuś, zastępca prezydenta Kędzierzyna-Koźla.
Na razie projektem zainteresowane są władze powiatów krapkowickiego i strzeleckiego, części gmin pow. prudnickiego, Głubczyc i Kędzierzyna-Koźla. Zakłada on, że na terenie kędzierzyńsko-kozielskiego wysypiska śmieci powstanie Regionalne Centrum Unieszkodliwiania i Przetwarzania Odpadów. Jego zadaniem będzie składowanie, przetwarzanie i utylizacja wszelkiego rodzaju nieczystości. – Chodzi tu o recykling opakowań plastikowych, szklanych, aluminiowych i papieru – wylicza Krzysztof Ważny, kierownik Miejskiego Składowiska Odpadów w Kędzierzynie-Koźlu.
Oprócz tego odzyskiwane tu będą części ze starych samochodów, sprzętu AGD,
sprzętu elektronicznego i resztki betonu, który używany może być do budowy
nowych dróg. – Chcemy również przetwarzać tam nieczystości komunalne.
Wszystkie śmieci, które trafią na wysypisko, zostaną przeszukane i to, co
nadawać się będzie do ponownego przerobu, będziemy segregować, a to, co nie
przyda się już do niczego, zostanie na składowisku – wyjaśnia
kierownik Ważny.
Są dwie koncepcje realizacji
przedsięwzięcia. Pierwsze to utworzenie centrum na bazie związku gmin, a drugie
to forma komercyjna, czyli znalezienie inwestora, który wyłożyłby pieniądze na
budowę.
– Skłaniałabym się raczej ku temu pierwszemu rozwiązaniu,
bo wówczas większy wpływ na to, co dzieje się w centrum, miałyby tworzące go
gminy – mówi Brygida Kolenda-Łabuś.
Koszt inwestycji to
około 50 milionów złotych. Większość pieniędzy władze chcą pozyskać z funduszy,
które będą dostępne po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Oprócz tego
pieniądze można pozyskać z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Banku
Ochrony Środowiska. – Utworzenie Regionalnego Centrum Unieszkodliwiania
i Przetwarzania Odpadów jest wielką szansą dla naszego miasta –
przekonuje Krzysztof Ważny. – Pracę mogłoby znaleźć w nim około 100
osób z różnym wykształceniem, które segregowałyby śmieci, obsługiwały maszyny,
dbałyby o ich stan techniczny.