Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Dziki Zachód pod Gorzowem

8 września 2012
To historia zupełnie jak z westernu. Jest farmer, który walczy o prawo do uprawiania ziemi. Jest też jego konkurent, który wykupił gospodarstwo za bezcen - pisze niezalezna.pl. Kiedy sprawa ślimaczy się w sądach, bandyci napadają na rolnika. A wszystko dzieje się na zachodzie, tyle tylko, że nie Ameryki, a Polski.

Jest sierpniowy poranek. Młody rolnik Przemysław Buchholtz jedzie z domu do gospodarstwa. Z daleka widzi leżący w poprzek konar. Zatrzymuje auto. Wysiada. W tym momencie z zarośli wyskakują dwaj zamaskowani bandyci. Wciągają go do rowu. Buchholtz szamocze się, próbuje się wyrwać. Jeden z bandytów podnosi siekierę. Rolnika przeszywa potworny ból. – Nie czułem nóg, widziałem tylko krew – opowiada „Gazecie Polskiej Codziennie”. Jeden z napastników krzyczy do niego, że chyba wie, o co chodzi, i żeby pilnował swojej żony i dzieci. Potem bandyci uciekają.

Stoimy przy zielonej tablicy informującej, że znajdujemy się w miejscowości Gaj (pow. Międzyrzecz, woj. lubuskie). Od napadu minęły ponad dwa tygodnie. – Tu znalazł mnie sąsiad – Buchholtz pokazuje na drogę. Rany na nogach jeszcze się nie zagoiły.

– Boimy się przede wszystkim o dzieci – przyznaje jego żona Urszula. A w jej oczach stają łzy. Buchholtzowie mają trójkę maluchów.

Kto i dlaczego chce ich zastraszyć? – Podejrzewamy, że chodzi o sprawę gospodarstwa, o które walczymy od wielu lat – odpowiada pan Przemysław. Dariusz Domarecki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim, która nadzoruje śledztwo, informuje, że „jedna z przyjętych w nim wersji zakłada, że sprawcami pobicia mogły być osoby skonfliktowane z Przemysławem B. i członkami jego rodziny”.

Konflikt ten ciągnie się od ponad 10 lat. W 1999 r. obecny teść Buchholtza Krzysztof Egrowski kupił od skarbu państwa gospodarstwo rolne o powierzchni ponad 550 ha. Miał za nie zapłacić w ratach łącznie 2,4 mln zł. – Niestety akt notarialny podpisano rok później. Nie mogłem obsiać pól ani zebrać plonów. Nie miałem pieniędzy na zapłacenie pierwszej raty – tłumaczy rolnik. Potem żona Egrowskiego rozchorowała się, kilka miesięcy spędziła w szpitalu. Agencja Nieruchomości Rolnych rozpoczęła proces windykacyjny. – Byliśmy zaskoczeni – podkreśla pan Krzysztof. Wcześniej bezskutecznie starali się o odroczenie spłat.

Agencja zaczęła przygotowania do licytacji gospodarstwa. W 2004 r. zostało ono wycenione na zaledwie 2,2 mln zł. Egrowscy zaskarżyli wycenę. Kolejnej wyceny dokonano dopiero w 2007 r. Tym razem miało być ono warte 5,5 mln zł. Rolnicy znów zaskarżyli operat. – Jeden z wierzycieli sam zlecił wycenę. Wyszło ponad 13 mln zł. Trzeba pamiętać, że po przystąpieniu Polski do UE ceny ziemi poszły wielokrotnie w górę – wyjaśnia pani Urszula. W tym czasie była już dzierżawcą gospodarstwa. – Zaproponowaliśmy ANR spłatę naszych wierzytelności, ale znów otrzymaliśmy negatywną odpowiedź – relacjonuje Buchholtz.

Ostatecznie agencja sprzedała na licytacji gospodarstwo Egrowskich Joannie Baranowskiej za… 4 mln zł! Egrowscy i Buchholtzowie nie chcieli się na to zgodzić. Złożyli skargę. Do czasu jej rozpatrzenia sprzedaż była nieprawomocna.

Tymczasem Baranowska ustanowiła swojego pełnomocnika. Został nim Dariusz Maciński. W gospodarstwie pojawili się ochroniarze. Dochodziło do przepychanek. Obie strony skierowały sprawy do sądów.

Maciński przekonuje, że sąd przyznał zarząd nad nieruchomością Joannie Baranowskiej. Egrowski twierdzi, że sprawy są jeszcze w sądzie. Przyznaje jednak, że ma już dosyć tych przepychanek. Chce, aby ANR sprzedała gospodarstwo po realnych cenach. – Przecież jeżeli agencja weźmie od nowego właściciela 4 mln zł, to kwota ta nawet nie pokryje naszych wierzytelności – denerwuje się Egrowski. Długi wraz z odsetkami wynoszą już ok. 6,5 mln zł.

Dlaczego ANR w Gorzowie nie chce się porozumieć w sprawie spłaty wierzytelności przez Egrowskiego ani nie zamierza przeprowadzić nowej wyceny i licytacji? – Postępowanie przedmiotowe prowadzone jest zgodnie z obowiązującą procedurą postępowania cywilnego – ucina rzecznik gorzowskiej agencji Cyryl Hurka.



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę