Do końca roku może nawet dojść do wzrostu cen o 10 proc. Oznaczałoby to, dla czteroosobowej rodziny, wydatki większe o ponad 112 złotych rocznie.
- W marcu tona pszenicy kosztowała 938 zł mówi - analityk Banku Gospodarki Żywnościowej Izabela Dąbrowska. - Jesteśmy w jednolitym rynku europejskim, a zbiory zbóż w Europie będą bardzo dobre. Poza tym w Polsce pszenica jest najdroższa w Europie.
Zdaniem Izabeli Dąbrowskiej, trudno jednak liczyć, że przełoży to się na spadek cen pieczywa.
Podobnie uważa Grzegorz Nowakowski, dyrektor Instytutu Polskie Pieczywo.
Wrocławscy piekarze też nie chcą słyszeć o obniżkach.
- Mamy jeszcze inne koszty, które gwałtownie rosną - przyznaje Stanisław Kibało, właściciel wrocławskiej piekarni. - Ludzie żądają wyższych wynagrodzeń, rosną koszty energii, transportu, wymaga się od nas modernizacji maszyn. Wiele małych piekarni nie wytrzymuje tych kosztów i pada.
- Może ceny zboża spadły, ale my używamy mąki, która wcale nie chce tanieć - mówi Marian Nowato. - Kupiłem jej na zapas, nie przewiduję na razie podwyżek. Sądzę jednak, że do końca roku ceny pieczywa mogą wzrosnąć o ok. 5-10 proc.