Europejskiej tożsamości nie można budować na antyamerykańskiej postawie – uważa minister spraw zagranicznych Polski Włodzimierza Cimoszewicza.
Cimoszewicz w wykładzie w związanej z SPD Fundacji im. Friedricha Eberta. Spotkanie odbyło się w środę w Berlinie.
Zdaniem ministra wspólna europejska polityka zagraniczna i polityka bezpieczeństwa powinny opierać się na bliskiej współpracy z USA. Współpraca transatlantycka ze Stanami Zjednoczonymi pozostaje nadal podstawą bezpieczeństwa Europy. Cimoszewicz podkreślił, że Europę i USA łączą wspólne wartości i wspólny dorobek
Cimoszewicz opowiedział się za bardziej intensywnym dialogiem krajów Unii Europejskiej i kandydatów przy ustalaniu wspólnej z nimi polityki zagranicznej. Niektórzy członkowie Unii uważają, że są kraje równe i równiejsze – zauważył.
Odpowiadając na zarzuty, że Polska bez konsultacji z Niemcami przyłączyła się Polski do tzw. listu ośmiu, Cimoszewicz przypomniał, że Berlin i Paryż także podejmowały działania dyplomatyczne na własną rękę bez informowania o nich Polski.
Cimoszewicz zdementował doniesienia o planach przeniesienia amerykańskich baz wojskowych z Niemiec do Polski. Z mojego punktu widzenia ten problem nie istnieje – powiedział. Nie jesteśmy zainteresowani wywoływaniem nowych napięć w stosunkach z Niemcami czy z Rosją – dodał.
Szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że Polska chce być "gospodarzem" nowych instytucji NATO, na przykład centrum szkolenia sił szybkiego reagowania.
Na spotkaniu z dziennikarzami Cimoszewicz powiedział, że nie spotkał się podczas rozmów z niemieckimi politykami z żadnymi przejawami irytacji z powodu proamerykańskiej postawy władz polskich. Wprost przeciwnie, we wszystkich spotkaniach, jakie miałem okazję dziś odbyć, dominowało przekonanie o potrzebie nasilenia konsultacji, spotkań i dialogu – dodał.
Zrozumienie dla szczególnych związków łączących Polskę ze Stanami Zjednoczonych wyraził niemiecki minister spraw zagranicznych Joschka Fischer. Właśnie my, Niemcy rozumiemy bardzo dobrze szczególne podejście do USA, ale także do pewnych problemów europejskich, ze strony tych wszystkich, którzy przez 50 lat cierpieli pod radziecką okupacją – powiedział Fischer po spotkaniu z szefem polskiej dyplomacji. To są odrębności, które chcemy w poszerzonej Unii krok po kroku przezwyciężyć. Te różnice nie są w Europie czymś nadzwyczajnym, lecz raczej oczywistym – ocenił Fischer.