Jak co roku, tysiące turystów odwiedzi małą gminę w woj. świętokrzyskim
Czy normalnej, wiejskiej gminie mogą się na coś przydać archeolodzy, co to chodzą po okolicy, kopią w polach i to żeby chociaż jakiś skarb znaleźli, a nie wciąż te skorupy ze starych garnków, jakieś kości i zardzewiałe żelastwo? We wsiach, do których nie zawitali jeszcze naukowcy, badający najdawniejsze dzieje naszych ziem, pewnie ludzie tak myślą. Ale tam, gdzie kiedykolwiek przeprowadzono wykopaliska archeologiczne okoliczni mieszkańcy wiedzą, że jest to przedsięwzięcie, które przynosi także im wymierne korzyści. Archeolodzy muszą gdzieś mieszkać - albo w gospodarstwach, albo w miejscowej szkole, muszą kupować jedzenie w wiejskim sklepie, potrzebują także pracowników i oczywiście za wszystko płacą, dzięki czemu wieś ma dodatkowe dochody. O poczuciu dumy z faktu, że miejscowość ma znacznie dłuższą i bogatszą historię niż się najstarszym jej mieszkańcom zdawało, nie wspomnę. Czasem wykopaliska rozsławiają taką wieś na długie lata. Tak właśnie zdarzyło się w Słupii Nowej w woj. świętokrzyskim. Już przed wielu laty odkryto na terenie tej gminy najstarszą na ziemiach polskich hutę żelaza, sprzed blisko 2 tysięcy lat. Huta ta składała się z tysięcy pojedynczych pieców, zwanych dymarkami, których pierwotny wygląd archeolodzy odtworzyli na podstawie ich pozostałości, odkrytych podczas wykopalisk. Od 4 lat starożytne dymarki mają już całkiem współczesną historię, którą tworzą odbywające się co roku w Słupii festyny archeologiczne. Także i w tym roku, 24 i 25 sierpnia, podczas takiego festynu będzie można zobaczyć, w jaki sposób hutnicy sprzed wieków wytwarzali żelazo i jak wyrabiali z niego narzędzia, broń oraz ozdoby. Ale na tym nie koniec. Poza starożytnym piecowiskiem widzowie będą mogli obejrzeć pradawne domostwo, sposoby przygotowywania posiłków, pokaz lepienia i wypalania glinianych garnków, a także rzymskich legionistów w trakcie akcji bojowej. Jak co roku na festyn zjadą do Słupii Nowej tysiące turystów, a ta niewielka miejscowość stanie się przez dwa dni swoistą stolicą regionu świętokrzyskiego.