Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

100 tysięcy Polaków na bruk

5 stycznia 2016
Wziąłeś 2–3 lata temu 300 tys. zł kredytu na mieszkanie w szwajcarskich frankach? Dziś musisz oddać 480 tys. A jeśli stracisz pracę i przestaniesz płacić, przyjdzie komornik i wyrzuci cię z mieszkania na bruk. Tak jest w tej chwili w Hiszpanii.

Jesteśmy o krok od krachu na rynku nieruchomości. Grozi nam, że pójdziemy w ślady Hiszpanii, gdzie dochodzi do masowych egzekucji komorniczych, eksmisji i wyrzucania na bruk za niespłacane kredyty. Wielu Polaków w okresie boomu zaciągnęło kredyty na sto procent wartości nieruchomości. Dzisiaj wartość tych kredytów znacząco przekracza rynkową cenę kupionych mieszkań.

W szczególnie trudnej sytuacji znajdują się ci, którzy za namową doradców finansowych kupili za franki szwajcarskie mieszkania w latach 2008–2009. Ze względu na słabnącą pozycję złotego ich dług wobec banku rośnie w zastraszającym tempie. Jeśli ktoś zaciągnął kredyt w szwajcarskiej walucie na 300 tys. zł, dziś – mimo że regularnie spłaca raty – jest winien bankowi 480 tys. zł.

Jeśli rynkowa wartość mieszkania spadnie i będzie mniejsza od kwoty zadłużenia, banki upomną się o dodatkowe zabezpieczenia. Jeśli ich nie będzie, mają prawo wypowiedzieć kredyt i wyznaczyć terminy na spłatę zadłużenia. Gdy po wyznaczonym okresie nie będzie wpłaty, skierują sprawę do sądu. Na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego sąd w ciągu kilku tygodni nadaje sprawie tzw. klauzulę wykonalności. Do akcji wkracza komornik, który ponownie wzywa do zapłaty. W przypadku kiedy jej nie otrzyma, nieruchomość zostanie zlicytowana. Gdy ceny mocno spadną, kwota ze sprzedaży może nie wystarczyć na pokrycie zadłużenia.

Szacuje się, że już 100 tys. osób z 700 tys., które wzięły kredyty we frankach szwajcarskich, znajduje się w szczególnie trudnej sytuacji. W 2008 r., kiedy pożyczali pieniądze na mieszkanie, kurs franka oscylował wokół 2 zł. Dziś kosztuje już 3,62 zł.

Zagrożone kredyty to ok. 2 proc. wszystkich udzielonych pożyczek, we frankach jest ich poniżej 1,5 proc., ale na początku 2009 r. takich kredytów było tylko 0,8 proc. Wskaźnik ten cały czas rośnie.

Niektórzy byliby dziś w nieco lepszej sytuacji, gdyby terminowo obniżano im raty kredytu, kiedy frank taniał. Przed sądem w Łodzi toczy się rozprawa, jaką wytoczyła grupa blisko 900 klientów, którzy w 2005 i 2006 r. zaciągnęli w BRE Banku kredyt hipoteczny we frankach. Ich zdaniem BRE ociągał się z obniżaniem rat. Osób pokrzywdzonych w ten sposób może być nawet 20 tys. Łódzki sąd zdecydował, że mają one dwa miesiące na zgłoszenie się w tej sprawie do miejskich rzeczników.



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę