Walne Zgromadzenie Dolnośląskiej Izby Rolniczej z zaniepokojeniem i niezadowoleniem przyjmuje sposób wdrażania nowych przepisów dotyczących obszarów szczególnie narażonych na zanieczyszczenia związkami azotu ze źródeł rolniczych.
Uważamy, że obowiązujące od dnia 1 marca bieżącego roku rozporządzenie Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, w sprawie określenia w regionie wodnym Środkowej Odry wód powierzchniowych i podziemnych wrażliwych na zanieczyszczenie związkami azotu ze źródeł rolniczych oraz obszaru szczególnie narażonego, z którego odpływ azotu ze źródeł rolniczych do tych wód należy ograniczyć, wpłynie drastycznie na sytuację ekonomiczną gospodarstw rolnych prowadzących produkcję zwierzęcą. Na Dolnym Śląsku w wyniku wieloletnich zaniedbań do minimum ograniczona została produkcja zwierzęca i obecnie spożywamy tu mięso i inne produkty pochodzenia zwierzęcego wyprodukowane w innych regionach Polski i Europy.
Nasze oburzenie wywołuje fakt, że przystępując do prac zmieniających OSN nie przeprowadzono konsultacji z naszym samorządem i innymi organizacjami rolniczymi ale również nie dokonano oceny prowadzonych hodowli mogących realnie wpłynąć na skażenia wód związkami azotu. Wyznaczony został jeden obszar szczególnie narażony, który obejmuje cały region wodny Środkowej Odry na terenie fragmentów województw: dolnośląskiego, lubuskiego, opolskiego, śląskiego i wielkopolskiego. Oznacza to, że od 1 marca 2017 roku praktycznie całe województwo dolnośląskie zostało objęte zasięgiem OSN.
Zdaniem Walnego Zgromadzenia Dolnośląskiej Izby Rolniczej brak rzetelnego rozeznania oraz niedokonanie oceny skali prowadzonej hodowli na terenie całego województwa doprowadziło do zbyt restrykcyjnego podejścia i objęcia zasięgiem OSN zbyt szerokiego obszaru na terenie województwa.
Takie działanie niesie za sobą konkretne konsekwencje dla gospodarstw rolnych położonych na OSN, gdyż zobligowane one są do prowadzenia produkcji zgodnie z określonymi w programie wymogami:
Walne Zgromadzenie Delegatów Dolnośląskiej Izby Rolniczej stwierdza, że wprowadzając te regulacje całkowicie pominięto konsultacje z zainteresowanymi, nie uwzględniono trudnej sytuacji gospodarstw specjalizujących się w produkcji zwierzęcej, zwłaszcza w produkcji mleka i trzody chlewnej. Nakładając na rolników dodatkowe obowiązki i obejmując ich kolejnymi restrykcjami pozbawiono ich możliwości jakichkolwiek narzędzi pomocowych. Brak okresu przejściowego oraz wprowadzenie tych przepisów, może doprowadzić do znacznego ograniczenia, a nawet upadku odbudowywanej ogromnym wysiłkiem poszczególnych gospodarstw hodowli w naszym regionie.
Samorząd rolniczy stoi na stanowisku, że należy pilnie zweryfikować mapę obszarów OSN. Należy tego dokonać na podstawie rzetelnej oceny prowadzonej obecnie skali produkcji zwierzęcej i realnego zagrożenia powodowanego tym faktem dla poszczególnych obszarów naszego województwa. Takie podejście jest zasadne ze względu na duże zróżnicowanie krajobrazowo - przyrodnicze Dolnego Śląska. Równocześnie w celu zminimalizowania negatywnych skutków rozszerzenia terenów OSN, konieczne jest uruchomienie programu, który finansowałby w znacznym stopniu, a nawet w 100%, budowę płyt i zbiorników na nawozy naturalne (jak to miało miejsce w Planie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2004-2006 „Dostosowanie gospodarstw do standardów UE”). Do czasu wdrożenia ww. programu należy odstąpić od karania rolników za nie spełnienie nałożonych wymogów. Najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie 5 letniego okresu przejściowego, dającego czas na wdrożenie niezbędnych zmian i rozwiązań.
Poniesienie wysokich nakładów na inwestycje wyposażające gospodarstwa rolne w trwałe urządzenia do magazynowania nawozów naturalnych, będzie znacznym obciążeniem dla budżetu gospodarstw. Zaostrzone wymogi, wprowadzone restrykcje i w ślad za tym idące kary za nie dostosowanie gospodarstw do nowych przepisów spowodują drastyczna zmianę dolnośląskiej wsi, która historycznie kojarzyła się z produkcja wołowiny. Szczególnie w rejonach górskich i podgórskich gdzie jest to jedyna alternatywa dla utrzymania gospodarstw. Skutki tego odczują nie tylko mieszkańcy dolnośląskich wsi, ale również konsumenci produkowanej przez nią żywności.
Walne Zgromadzenie Delegatów Dolnośląskiej Izby Rolniczej domaga się szerszego i wyprzedzającego wdrożenia przepisów, konsultowania z samorządem rolniczym planowanych do wprowadzenia zmian na obszarach wiejskich. Normą powinno być korzystanie z wiedzy i doświadczenia samorządu rolniczego a także bazowanie na rozwiązaniach wypracowanych w pozostałych kraje UE, co przyczyni się do ograniczenia negatywnych skutków a wręcz do wyeliminowania zbyt pochopnego i restrykcyjnego działania. Zwracamy uwagę na potrzebę przeprowadzenia z wyprzedzeniem akcji informacyjnej i szkoleń dla rolników o wymogach nakładanych wdrażanymi przepisami.
Dolnośląska Izba Rolnicza