W pierwszych czterech miesiącach br. ceny warzyw na zielonym rynku były średnio o 5,9 proc. niższe aniżeli przed rokiem, a warzywa świeże oraz ich przetwory potaniały względem pozostałych artykułów żywnościowych o 9 proc. Jeśli dzięki temu spadkowi wzrosło spożycie produktów ogrodniczych, to w niewielkim stopniu. W 2003 r. obniżyło się ono o 1,5 kg w przeliczeniu na 1 mieszkańca, do 109,5 kg w skali roku. Regres nastąpił we wszystkich grupach gospodarstw domowych. Wahał się od 1,0 proc. w gospodarstwach osób pracujących na własny rachunek do 4 proc. w gospodarstwach emerytów i rencistów.
Te dane pochodzą z najnowszego raportu „Rynek owoców i warzyw – stan i perspektywy”, opracowanego przez Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Przypomina się w nim, że zbiory warzyw gruntowych w ub. roku były o 12 proc. wyższe niż 2002 r., chociaż w maju i czerwcu panowały upały. Zwiększono bowiem o 15,8 proc. areał uprawy, co stanowiło reakcję na wysoki poziom cen skupu w roku poprzednim. Producenci w małym stopniu wzięli jednak pod uwagę ograniczoną chłonność rynku krajowego. Dlatego płacone im ceny świeżych warzyw obniżyły się w ubiegłym sezonie o 10–15 proc. Tylko ceny skupu cebuli wzrosły o ponad 30 proc. Z drugiej jednak strony kapusta biała późna potaniała aż o ponad 50 proc.
Ogrodnicy zareagowali na pogorszenie opłacalności produkcji, ograniczając powierzchnię uprawy warzyw. Szacuje się, że uległa ona w 2004 r. zredukowaniu do 188,5 tys. ha i jest o ok. 5 proc. mniejsza niż w roku poprzednim, z wyjątkiem cebuli, której zasiewy powiększyły się o 11 proc. W przypadku kapusty nastąpiło coś odwrotnego. Areał jej uprawy zmalał o ok. 20 proc. Warunki pogodowe są w tym roku dużo korzystniejsze niż poprzednio. Nie było suchej i upalnej wiosny jak w 2003 r. Zbiory podstawowych warzyw kapustnych i korzeniowych mogą być zbliżone do poziomu osiągniętego w ub. roku, mimo spadku powierzchni uprawy. Są warunki ku temu, aby zbiory cebuli były rekordowe i wyniosły ok. 750 tys. ton. Ale obniżą się zapewne ceny oferowane plantatorom. Podobnie rzecz się ma z pomidorami dla przetwórstwa. Tutaj ceny mogą spaść do ok. 0,25 zł za kilogram, choć w dwóch poprzednich latach wynosiły średnio 0,33 zł/kg.
Należy pamiętać, że w Polsce około 29 proc. warzyw pozyskiwanych jest drogą samozaopatrzenia, a więc spora część konsumentów nie uczestniczy w zakupach rynkowych. Poza tym w naszych budżetach domowych wydatki na warzywa oraz ich przetwory stanowiły w ub. roku, podobnie jak w 2002 r., tylko 11 proc. całości wydatków na żywność, co daje im czwartą lokatę, pod względem zaangażowania finansowego. Jeśli ceny wzrastają, to obniża się konsumpcja. W zeszłym roku nie było jeszcze tak drogo, a spożycie kalafiorów i brokułów zmniejszyło się o 17,6 proc., sałaty o 16,7 proc., cebuli o 5,2 proc., ogórków o 4,3 proc. Zobaczymy jak będzie w 2004 r. skoro w okresie styczeń – kwiecień marchew potaniała o 25,9 proc., ogórki o 26,1 proc., a sałata o 10,9 proc.