Jedna z najbardziej znanych organizacji ekologicznych na świecie oficjalnie poparła stanowisko polskiego rządu w sprawie żywności modyfikowanej genetycznie (GMO)
Polska jest o krok od kolejnego procesu przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości, bo Komisja Europejska uważa, że nowa polska ustawa o GMO jest niezgodna z przepisami UE. Przewiduje ona, że na terytorium Polski uprawy GMO mogą być ograniczane - nawet jeśli są dozwolone w innych krajach Unii oraz uzgodnione na poziomie ekspertów w Brukseli.
Komisja uważa, że gdy produkt (roślina) zostanie zaakceptowany na poziomie UE, to musi być dopuszczony do użytku (w tym wypadku: do uprawy) w każdym kraju wspólnoty.
Greenpeace, który nigdy nie ukrywał swojego negatywnego stosunku do eksperymentów genetycznych, przekonuje jednak, że to właśnie Polska ma rację w całym sporze. Specjalną ekspertyzę prawną na zlecenie organizacji przygotował prof. Ludwig Krämer, wykładowca unijnego prawa ochrony środowiska na uniwersytetach w Bremen, Kopenhadze i w Kolegium Europejskim w Brugii. Racje Warszawy przedstawia on za pomocą "motoryzacyjnej" analogii: - To, że jakiś samochód został dopuszczony do ruchu i sprzedaży w UE wcale nie oznacza, że może być prowadzony bez jakichkolwiek ograniczeń w każdym kraju UE. Państwa mają prawo ograniczyć jego poruszanie się tylko do wyznaczonych dróg - mówi. - Unijne prawo tak samo podchodzi do sprawy GMO. Interpretacja Komisji jest błędna - podkreśla.
Wtóruje mu Marco Contiero, koordynator Greenpeace ds. GMO. - Komisja powinna przestać ingerować w polskie przepisy w sprawie użycia GMO w rolnictwie - mówi.
Ta nieoczekiwana odsiecz dla Polski ze strony Greenpeace (organizacji tak gwałtownie krytykowanej przez polski rząd w czasie awantury o Rospudę) nie zrobiła jednak większego wrażenia na Komisji.
Przedstawiciele Komisji, proszący o zachowanie anonimowości, sugerują, że poparcie udzielone przez Greenpeace polskiemu rządowi nie jest przypadkowe. Okazało się bowiem, że polska ustawa o GMO idzie w obostrzeniach najdalej. - W żadnym państwie UE niechętnym GMO nie zdecydowano się na takie ograniczenia - tłumaczy nasz rozmówca.
5879518
1