Przyszły rok ma być przełomowy w rozwoju energii odnawialnej zapowiada resort rolnictwa. Wszystko za sprawą biogazowni, których ma powstać nawet kilkaset. Jeżeli chodzi o biopaliwa to raczej niewiele się zmieni. Biokomponenty –a zwłaszcza spirytus – będziemy sprowadzać z zagranicy.
W przyszłym roku instalacji takich jak ta ma powstać nawet kilkaset. Jedna z największych na terenie byłej cukrowni w Łapach.
Krzysztof Żuk – wiceminister skarbu państwa: dyskutujemy dzisiaj z Polską Grupą Energetyczną o utworzeniu takich kompleksów energetyczno-paliwowych. Chcemy, żeby ten majątek cukrowni był wykorzystywany do produkcji energii elektrycznej.
Umowę w sprawie powstania koncernu bio-energetycznego podpisała już Polska Grupy Energetycznej oraz Krajowa Spółka Cukrowa. Inwestycja ma być dofinansowana z unijnych funduszy.
Marek Sawicki – minister rolnictwa: rok 2009 będzie rzeczywistym rokiem startu energii odnawialnej w Polsce.
Jeżeli chodzi o biopaliwa niewiele się zmieni. W mijającym roku około 60% bio-estrów wytworzono z polskich surowców rolniczych resztę kupowano za granica. Zupełnie inaczej było w przypadku bio-etanolu. Tu import zdecydowanie przeważał. Zdaniem ekspertów w najbliższych latach import bio-komponentów powinien się utrzymać.
Tomasz Pańczyszyn – Krajowa Izba Biopaliw: na Zachodzie te instalacje już dawno się zamortyzowały. To po pierwsze. Po drugie, przy ich budowaniu wykorzystywano fundusze unijne. W Polsce ciągle ten temat jest tematem martwym. Zatem producenci zachodni są w stanie dać znacznie niższe ceny niż producenci krajowi.
Aby to zmienić resort rolnictwa zwrócił się już do ministra finansów z wnioskiem o zmiany w przepisach podatkowych. Chodzi o odebranie ulgi akcyzowej producentom biopaliw i przeniesienie jej na producentów bio-komponentów. To jeden ze sposób uratowania polskich gorzelni i włączenia ich w produkcję biopaliw.