Politycy PSL złożyli w niedzielę rano, z okazji Święta Zesłania Ducha Świętego, wieńce przy pomniku Wincentego Witosa w Warszawie. Tego dnia, w Zielone Świątki, Stronnictwo, od prawie stu lat obchodzi swoje Święto Ludowe.
Politycy PSL, na czele z sekretarzem ugrupowania Piotrem Zgorzelskim, po raz kolejny upomnieli się o rehabilitację Wincentego Witosa - trzykrotnego premiera II RP, skazanego w 1932 r. w tzw. procesie brzeskim.
"Zielone Świątki tak naprawdę od początku ubiegłego stulecia stanowią także święto Polskiego Stronnictwa Ludowego. Staramy się pamiętać o naszym przywódcy ideowym - Wincentym Witosie, ale także o tym, że sprawy polskiej wsi powinny być mocniej artykułowane w naszym parlamencie" - podkreślił Zgorzelski.
Przypomniał, że w sobotę lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz wystosował list do prezydenta Andrzeja Dudy, premier Beaty Szydło oraz marszałków Sejmu i Senatu o rehabilitację Witosa i innych skazanych w tzw. procesie brzeskim za ówczesną działalność opozycyjną. "Uważamy, jako ludowcy, że nie można obchodzić jubileuszu 100-lecia odzyskania niepodległości bez zmazania tej hańby, która jest na naszym przywódcy ideowym i pozostałych posłach II RP" - podkreślił poseł PSL.
4 czerwca przypada także 28. rocznica pierwszych, częściowo wolnych, wyborów parlamentarnych po 1989 roku. Zgorzelski podkreślił, że w wyborach tych również PSL uzyskało swą reprezentację w Sejmie. "Jesteśmy jedynym ugrupowaniem politycznym, które do dzisiaj ma swoją reprezentację w parlamencie. Dla nas to jest bardzo ważny także ten dzień" - powiedział polityk Stronnictwa.
Przypomniał, że w niedzielę mija także 28 lat od masakry na placu Tiananmen w Pekinie. Wtedy to w nocy z 3 na 4 czerwca chińska armia, przy użyciu czołgów i ognia z broni maszynowej, rozpędziła uczestników protestów, studentów.
4 czerwca 1989 r. odbyły się wybory do Sejmu PRL X kadencji, znanego jako Sejm kontraktowy. Decyzja o przeprowadzeniu wyborów zapadła podczas obrad Okrągłego Stołu. Przy Okrągłym Stole z góry przeznaczono 65 proc. mandatów dla kandydatów koalicji rządowej. O pozostałe 35 proc. mandatów ubiegali się kandydaci Komitetu Obywatelskiego "Solidarność" i zdobyli 160 na 161 możliwych mandatów w ramach tej puli. Całkowicie wolne były wybory do Senatu, przywróconego na mocy uzgodnień Okrągłego Stołu. W izbie wyższej Solidarność zdobyła zdecydowaną większość mandatów.
(PAP)