Ponad 340 zgłoszeń o zalaniach, połamanych drzewach czy zerwanych dachach odebrali do popołudnia w czwartek podlascy strażacy. Nad regionem przechodzą nawałnice; 50 tys. odbiorców nie ma prądu.
Dyżurny w Wojewódzkim Stanowisku Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku poinformował PAP, że do godz. 17.00 strażacy odebrali ok. 340 zgłoszeń i napływają one cały czas. Chodzi głównie o zalaniach, powalone drzewa, uszkodzone dachy.
Na zdjęciach, zamieszczanych przez użytkowników portali społecznościowych, widać m.in. powalone drzewa i uszkodzone krzyże w najważniejszym w Polsce prawosławnym sanktuarium na Św. Górze Grabarce koło Siemiatycz.
Bez prądu w regionie, w czwartek po południu, jest ponad 50 tys. odbiorców w Podlaskiem i część mieszkańców województwa warmińskiego, na terenie działania PGE Dystrybucja Białystok. Rzecznik tej firmy Adam Rafalski poinformował PAP, że najgorsza sytuacja jest na południu województwa podlaskiego w okolicach Bielska Podlaskiego, ale też Białegostoku, gdzie bez prądu pozostaje kilkanaście tysięcy odbiorców. Dodał, że coraz więcej zgłoszeń przyjmowanych jest też z okolic Ełku i Suwałk, gdzie przesuwa się front atmosferyczny.
Rafalski powiedział, że przerwy w dostawie prądu mogą potrwać długo, ale energetycy pracują na bieżąco. Dodał, że wiele awarii spowodowanych jest powalonymi konarami czy drzewami, a w tych przypadkach trzeba użyć ciężkiego sprzętu, żeby je usunąć.
W czwartek, w ciągu dnia władze Białegostoku, gdzie dochodziło przy wcześniejszych załamaniach pogody do podtopień i zalań, wydały komunikat z instrukcjami dla mieszkańców co należy zrobić, jak zabezpieczać swoje mienie i jak zachować się bezpiecznie w przypadku wystąpienia burz z gradem.
Z informacji białostockiego biura meteorologicznego, które rozsyłało ostrzeżenia przed burzami wynika, że w Podlaskiem gwałtowne burze z gradem przechodzą na północny wschód z południa. Porywy wiatru mogą osiągać do 90 km/h, grad może być wielkości ok. 3-4 cm. Miejscami zjawiska te mogą mieć "intensywny" przebieg. Burze mają występować do godz. 21.00 w czwartek.
(PAP)