Blisko 1,1 tys. świń znajdowało się w gospodarstwie w gminie Goniądz (Podlaskie), w którym wyznaczono 50. ognisko afrykańskiego pomoru świń (ASF) u trzody chlewnej w Polsce - poinformował w piątkowym komunikacie Główny Lekarz Weterynarii.
W tym roku w kraju wykryto już dwadzieścia siedem ognisk u trzody chlewnej; pierwsze na początku czerwca.
Jak podano w komunikacie, ASF stwierdzono na podstawie wyników badań przeprowadzonych przez krajowe laboratorium referencyjne ds. ASF, czyli Państwowy Instytut Weterynaryjny - Państwowy Instytut Badawczy w Puławach.
Jak poinformował PAP zastępca podlaskiego lekarza weterynarii Andrzej Bryczkowski, to największe z dotychczasowych ognisk ASF w Podlaskiem, wykryte w dosyć dużym gospodarstwie, w którym hodowano tzw. tuczniki. Mówił, że w gospodarstwie wdrożono procedury związane z likwidacją choroby - uśpienie i zutylizowanie zwierząt. Dodał, że wygaszanie ogniska powinno zakończyć się w piątek w późnych godzinach wieczornych.
Po wykryciu ogniska wokół gospodarstwa wyznaczono 10-kilometrową strefę z ograniczeniami wokół tego gospodarstwa, a w niej 3-km strefę zapowietrzoną i 7-km strefę zagrożoną. Bryczkowski powiedział, że w 3-km strefie znajdują się gospodarstwa, w których trzymane są świnie. Jednak nie chciał powiedzieć, ile tych gospodarstw jest.
Wirus afrykańskiego pomoru świń (ASF) wykryto w Polsce w lutym 2014 r. Dotychczas ogniska tej choroby wykryto w naszym kraju w województwach podlaskim, lubelskim i mazowieckim. Odnotowano też blisko 390 przypadków ASF u dzików (czasem jeden przypadek oznacza kilka padłych dzików - PAP).
Choroba jest niegroźna dla ludzi, ale przynosi znaczne straty gospodarcze, dotyczące zarówno produkcji trzody chlewnej, jak i poważne ograniczenia w produkcji i sprzedaży wyrobów z mięsa.
W związku z nowymi ogniskami ASF, wojewoda podlaski wydał stosowne rozporządzenia w sprawie zwalczania wirusa ASF m.in dla powiatów grajewskiego, łomżyńskiego, monieckiego.
(PAP)