Na Słowacji odbyło się spotkanie premierów krajów Grupy Wyszehradzkiej. W drugim dniu obrad nieformalnego szczytu brali udział premierzy: Polski Leszek Miller, Słowacji Mikulasz Dzurinda oraz szef czeskiej dyplomacji Cyril Svoboda i szef kancelarii premiera Węgier.
Będziemy współpracować w ciągu całego okresu negocjacji. Dziś potwierdziliśmy ramy współpracy określone tydzień temu w Budapeszcie. – powiedział, podsumowując spotkanie, polski premier. Premier Słowacji, która obecnie przewodniczy grupie, poinformował, że podczas spotkania podsumowano współpracę od czasu czerwcowego Szczytu Grupy w Ostrzychomiu. Uzgodniliśmy, że czwórka jest zainteresowana jeszcze ściślejszą współpracą, aby nasza Grupa była silną i wpływową Grupą regionalną. (...) Zgodziliśmy się, że będziemy bronić naszych interesów na zewnątrz, a nie tylko wewnątrz Grupy – mówił.
Zarówno polski jak i słowacki premier podkreślali, że istotną sprawą jest współpraca i jednomyślność Grupy Wyszehradzkiej. Premier Leszek Miller zaznaczył, że jest determinacja, aby przestrzegać ustaleń, wymieniać się informacjami, aby mówić w sposób jednolity, bo to zwiększa moc naszego głosu. Od tego zależeć może sukces pertraktacji, ponieważ, jak podkreślił minister Cyril Svoboda Jest różnica gdy ktoś mówi w imieniu 10 milionów ludzi, czy 65 milionów. Miller powtórzył, że obrady, negocjacje trwać będą do ostatnich sekund, bo celem nie jest wejście do Wspólnoty, a wejście na jak najlepszych warunkach.
Szef polskiego rządu poinformował, że podczas obrad "4" zastanawiano się także jaką funkcję może spełniać Grupa Wyszehradzka, kiedy wszystkie jej kraje będą już w UE. Jak dodał, cele, które zostały założone kiedy Grupa powstawała w 1991 r. – członkostwo w NATO i w UE – praktycznie zostały osiągnięte. Teraz należy się zastanowić nad ewentualnością odnowienia umowy, by tożsamość Grupy Wyszehradzkiej została zachowana, aby cztery państwa były silne swoimi wpływami regionalnymi w tej części Europy.
W trakcie spotkania, uzgodniono tekst wspólnego listu czterech premierów, który ma zostać opublikowany w zachodnich mediach jeszcze przed szczytem w Kopenhadze. Rozmawiano także o współpracy Grupy Wyszehradzkiej z krajami Beneluksu a także z Ukrainą. Dzurinda nie wykluczył, że premier tego kraju zostanie zaproszony na następny Szczyt "4".