W czwartek komisarz spotkała się z dziennikarzami w Warszawie. Mówiła m.in. o wykorzystaniu przez Polskę możliwości, jakie dają unijne fundusze strukturalne.
Jak zadeklarowała komisarz Hübner, z Brukseli do Polski trafiło dotychczas 22,4 proc. z 12,8 mld euro, jakie polskie firmy i instytucje mogą zdobyć w ramach funduszy strukturalnych. Ale do adresatów, którzy złożyli wnioski na projekty dofinansowywane z UE trafiła tylko część z tych pieniędzy. Ponad miliard euro z tej sumy to zaliczka, jaką Komisja przekazała do polskiego ministerstwa finansów i leżą tam na koncie.
Pomimo tego, komisarz Hübner jest optymistką: Trzy kraje z nowych państw członkowskich są lepsze od Polski w wykorzystywaniu pieniędzy z Unii, kilka jest gorszych. Nie powiedziałabym więc, że mamy tragedię w absorpcji unijnych pieniędzy – mówiła unijna komisarz.
Poza tym zwróciła uwagę, że jeżeli idzie o podpisywanie umów na wykorzystanie pieniędzy z UE, Polska jest w dobrej sytuacji. Do dziś udało nam się podpisać umowy na wykorzystanie ponad 4 mld euro w ramach funduszy strukturalnych - na szkolenia, budowę dróg, oczyszczalni ścieków czy innowacyjne inwestycje dla przedsiębiorców.
Jak uważa Danuta Hübner, zmiany w systemie rozdzielania pieniędzy, które proponuje minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka, powinny pomóc w lepszym wykorzystaniu środków z UE. To m.in. prostsze procedury ubiegania się o unijne pieniądze, zmiany w zamówieniach publicznych.
Jedna ze zmian to wyłączenie spod rygorów ustawy o zamówieniach publicznych wszystkich zleceń o wartości poniżej 60 tys. euro (ok. 230 tys. zł). Obecnie ten próg jest dziesięciokrotnie niższy. Oznacza to, że urzędnicy - m.in. w urzędach państwowych, gminach, szpitalach czy szkołach - mieliby wolną rękę w zakupach towarów i usług, nie tylko tych dofinansowanych przez Unię, o łącznej wartości nawet kilkunastu miliardów złotych. Kontrakty poniżej 60 tys. euro stanowią dziś 25-35 proc. wartego ok. 70 mld zł rynku zamówień publicznych.
Nie obawiam się korupcji. Na nią nie ma lepszego lekarstwa od tego, by procedury były przejrzyste. A zmiany wprowadzane przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego właśnie idą ku przejrzystości procedur. Zresztą resort konsultował z nami te zmiany i pomogą one w lepszym wykorzystaniu unijnych pieniędzy – mówiła Danuta Hübner.