Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Kto straci a kto zyska po naszym wejściu do UE

13 grudnia 2002

Warunki, jakie proponuje UE dla polskiego rolnictwa, są najbardziej korzystne dla polskich sadowników; ich koszty produkcji są niskie, a eksport na jednolity rynek nie jest regulowany systemem kwot.

W rezultacie mogą wzrosnąć zyski sadowników eksportujących jabłka, gruszki, czereśnie i śliwki. Również producenci przetworów mlecznych i hodowcy wołowiny skorzystają na niskich kosztach własnych produkcji. Trudniej natomiast będzie konkurować hodowcom drobiu i świń z uwagi na wyższe koszty, a najtrudniej będzie dużym gospodarstwom rolnym, nastawionym na produkcję zboża.

Obecne propozycje Brukseli zakładają, że poziom subsydiów dla nich nie może przekroczyć 40 proc. tego, co dostają farmerzy Piętnastki, a dodatkowo stracą ochronę w postaci cen gwarantowanych. Stosunkowo obronną ręką wyjdą małe gospodarstwa rolne produkujące głównie na własne potrzeby lub na rynek lokalny, bo konkurencja ze strony UE bezpośrednio im nie zaszkodzi.

Sytuację dodatkowo komplikuje, zaproponowany przez Polskę system uproszczonych dopłat do rolnictwa, który objąłby większość gospodarstw rolnych, ale ograniczyłby bezpośrednie dopłaty do produkcji zbóż korzystających z subsydiów w ramach Wspólnej Polityki Rolnej.

PSL chce, by górny poziom dopłat dopuszczalny w pierwszym roku członkostwa sięgnął 60-65 proc. poziomu przysługującego farmerom Piętnastki. Inne postulaty dotyczą zmiany metodologii naliczania subsydiów i większych kwot produkcji niektórych towarów. Bez przyznania Polsce większych kwot na produkcję mleka, Polska będzie liczącym się importerem tego produktu, a 1/4 gospodarstw nastawionych na produkcję mleka będzie musiała zaprzestać produkcji.

Ze swej strony UE zwraca uwagę na to, że koszty produkcji rolnej w Polsce są niższe niż we Francji lub w Danii i nadmierne subsydia zaszkodziłyby restrukturyzacji polskiego rolnictwa. Zgoda na zwiększenie limitu mleka w Polsce oznaczałaby, że UE miałaby problem z "kosztowną nadwyżką" mleka.

UE sądzi, że Polska skupia nadmierną uwagę na kwestii dopłat pomijając inne aspekty unijnej pomocy takie jak np. poprawa standardów higieny czy fundusze strukturalne na rozwój wsi.


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę