Dziesięciu eurodeputowanych Ligi Polskich Rodzin, wraz z Brytyjczykami z Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) oraz eurosceptykami skupionymi wokół duńskiego eurodeputowanego Jensa Petera Bonde, utworzyło nową grupę polityczną w Parlamencie Europejskim.
Powstanie grupy ogłoszono wczoraj w Brukseli. Liczy ona 31 członków, a robocza nazwa to "Niepodległość i Demokracja".
Członków nowej frakcji jednoczy przede wszystkim sprzeciw wobec przyjęcia jakiejkolwiek konstytucji UE i wizji Europy federalnej.
W grupie są dwa obozy: deputowani LPR oraz 12 przedstawicieli UKIP tworzą jedno, bardziej radykalne skrzydło, opowiadając się za wystąpieniem ich krajów z UE.
Drugie, umiarkowane skrzydło, tworzą eurodeputowani skupieni wokół Jensa Petera Bonde, lidera dotychczasowej Grupy na rzecz Europejskich Demokracji i Różnorodności (EDR). Krytykują oni Unię Europejską za brak demokracji, przejrzystości i solidarności. Do tego obozu należy trzech Szwedów z Listy Czerwcowej, dwóch Holendrów z Unii Chrześcijańskiej, trzech deputowanych z Ruchu na rzecz Francji.
Uzgodniono też, że przewodnictwo grupy będzie dwuosobowe: przez pierwszą połowę pięcioletniej kadencji Parlamentu będą je sprawować lider UKIP Nigel Farage oraz Bonde. W drugiej połowie Brytyjczyka zastąpi ktoś z LPR, a Bonde - jeden z eurodeputowanych szwedzkich.
Ponad 30-osobowa frakcja może liczyć m.in. na obsadzenie jednego stanowiska wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego. W dotychczasowym Parlamencie było 14 wiceprzewodniczących.