Realizując wniosek przyjęty na VII Posiedzeniu Krajowej Rady Izb Rolniczych VII kadencji w sprawie zbadania i przeanalizowania niekorzystnych dla rolników zapisów w umowach dzierżawy pod farmy fotowoltaiczne - Zarząd Krajowej Rady zlecił radcy prawnej KRIR przeanalizowanie problemu i zapisów umowy udostępnionej przez Wnioskodawcę. Poniżej przedstawiamy opracowane możliwe konsekwencje prawne wynikające z zawierania tego typu umów, w opinii radcy prawnej KRIR.
Przede wszystkim, przedsiębiorstwa dzierżawiące takie grunty od rolników są wyspecjalizowanymi podmiotami, które dysponują własnymi wzorami umów. Zatem należy założyć, że w wielu przypadkach nie będą zainteresowane posługiwaniem się wzorami stworzonymi przed inne podmioty.
Dlatego też proponuje się, by w każdym przypadku przed zawarciem umowy, wydzierżawiający (rolnik) skonsultował jej treść z adwokatem lub radcą prawnym.
Niemniej jednak należy zwrócić uwagę na najczęściej pojawiające się niekorzystne postanowienia umowne.
Jakkolwiek ponoszenie kosztów podziału przez przedsiębiorstwo należy ocenić pozytywnie, ale cały proces podziału, a następnie zmian umowy, może być długotrwały, co powoduje, że takie grunty nie powinny być zgłoszone do płatności bezpośrednich przez rolnika – (co wynika z art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 5 lutego 2015 r. o płatnościach w ramach systemów wsparcia bezpośredniego).
Nie mają tu w ocenie opiniującej postanowienia umowy dotyczące składania wniosków do ARIMR przez rolnika, bowiem postanowienia umowy nie mogą zmieniać przepisów ustaw.
Tym samym proponuje się zawierać umowy tylko na taką część gruntu, która rzeczywiście jest niezbędna pod urządzenia fotowoltaiczne.
Proponuje się zatem, by wysokość czynszu była przez cały czas taka sama, skoro i tak dzierżawca uzyskuje prawo posiadania gruntów od dnia zawarcia umowy.
Proponuje się, by każdorazowo wraz z zawarciem umowy taki protokół był sporządzany.
Ponadto w umowach dzierżawca zapewnia sobie swobodny dostęp i przejazd do urządzeń.
Proponuje się, by w umowach wyraźnie przewidywać dodatkowe wynagrodzenie z tego tytułu (np. jako odpłatna służebność gruntowa).
Postuluje się zatem, by w umowach zachować równość stron (tj. by każda ze stron musiała uzyskać zgodę drugiej na takie działania).
Skoro rolnik nie będzie korzystał z wydzierżawionych nieruchomości, koszty tego podatku też powinien ponosić przedsiębiorca.
Jest to niezwykle niekorzystne dla rolnika, który nie wie, kto stanie się stroną umowy i jaka jest sytuacja finansowa tego podmiotu (czy będzie np. płacić czynsz).
Polskie prawo nie przewiduje obowiązku działu spadku (można przecież być współwłaścicielem rzeczy).
Na mocy postanowień umowy próbuje się natomiast wymusić dział spadku, który jest postępowaniem długotrwałym i kosztownym, a często zupełnie zbędnym (np. rodzeństwo - spadkobiercy chce wspólnie prowadzić działalność rolniczą). W przeciwnym razie – czynsz składany jest do depozytu (spadkobiercy nie utrzymają fizycznie czynszu – będzie on składany do depozytu do czasu działu spadku).
Ponadto stwierdzenie nabycia spadku nie musi odbyć się tylko przed sądem, ale możliwe jest też przed notariuszem (akt poświadczenia dziedziczenia), co jest postępowaniem znacznie szybszym i tańszym.
Należy to ocenić negatywnie, jako brak zachowania równości stron.
Proponuje się, by w umowach wskazywać, że przedsiębiorca ma obowiązek wnieść zabezpieczenie należytego wykonania umowy (w tym przypadku zapłaty czynszu) – np. w formie weksla (poręczonego) czy gwarancji bankowej.
krir.pl