Unijny system wczesnego ostrzegania przed zagrożeniami związanymi z żywnością powinien być ulepszony - apelowali we wtorek europosłowie podczas debaty w Parlamencie Europejskim, która była próbą wyciągnięcia wniosków ze skandalu z jajkami skażonymi fipronilem.
Komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenis Andriukaitis przekonywał, że mimo rozległości skażenia fipronilem zagrożenie dla zdrowia publicznego pozostaje "bardzo niskie" właśnie dzięki działaniom podjętym na poziomie unijnym. Podkreślił przy tym, że skażenie było wynikiem nielegalnych, łamiących obowiązujące procedury, wręcz kryminalnych działań.
"Obecnie Komisja pracuje nad opracowaniem wspólnej platformy dla istniejących systemów i bada możliwość stworzenia wspólnej sieci odpowiednich organów państw członkowskich" - dodał Andriukaitis.
Zdaniem niemieckiej posłanki Ulrike Mueller z Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy, fakt, że to nie tyle system, co władze poszczególnych krajów zawiodły w procedurach powiadamiania, jest niezwykle niepokojący i każe się zastanowić nad mechanizmem, który do tego doprowadził.
Innego zdania był belgijski poseł Ivo Belet z Europejskiej Partii Ludowej, który uważa, że system szybkiego powiadamiania "okazał się wcale nie taki szybki, bo informacje pomiędzy krajami i agencjami przepływały z wielotygodniowym, a czasem wielomiesięcznym opóźnieniem".
W debacie zabrali głos również polscy europosłowie. Zbigniew Kuźmiuk z PiS zwrócił uwagę, że pomiędzy pojawieniem się pierwszego zagrożenia a reakcją władz tych krajów minęło aż osiem miesięcy. "Otóż w Holandii już w listopadzie 2016 roku było prowadzone śledztwo w sprawie nielegalnego dodawania fipronilu do preparatu DEGA-16, a mimo tego nie zdecydowano się wtedy na kontrolę zawartości tej substancji w jajach i mięsie kurzym pochodzących z ferm drobiarskich, na których ten +wspomagany+ fipronilem preparat był stosowany" – przypomniał europoseł.
Europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska pytała, czy Komisja Europejska wyciągnie konsekwencje z działań, które doprowadziły do kryzysu w wielu krajach UE. "Czy Holender Frans Timmermans, wiceprzewodniczący KE, tak bojowy w kwestii fikcyjnych problemów w Polsce, rozpocznie, a może już rozpoczął procedurę ws. ukarania Holandii za narażenie na utratę zdrowia ludzi na całym świecie?" – pytała polska polityk.
Podczas wtorkowej debaty, która miała charakter informacyjny, większość uczestników wyraziła pogląd, że w UE potrzebna jest szybsza wymiana informacji w przypadku skażenia żywności oraz surowsze kary dla osób popełniających nadużycia.
Reprezentujący państwa członkowskie w Radzie UE estoński wiceminister ds. europejskich Matti Maasikas mówił, że pytania co do sprawności unijnego systemu alarmowego RASFF (Rapid Alert System for Food and Feed) i szybkości powiadamiania pojawiły się tuż po ujawnieniu informacji o skażeniu jaj fipronilem. Dlatego też 26 września podczas spotkania w Brukseli zorganizowanego przez Komisję Europejską ministrowie krajów członkowskich będą rozmawiać na temat sposobów usprawnienia i przyspieszenia obowiązujących procedur.
Zgodnie z unijnymi regulacjami państwo, które wykryje u siebie żywność potencjalnie powodującą zagrożenie dla zdrowia publicznego, ma obowiązek poinformować o tym za pośrednictwem unijnego systemu alarmowego RASFF resztę krajów unijnych.
Między Holandią i Belgią toczy się obecnie spór, czy ten pierwszy kraj powinien był poinformować o wykryciu u siebie skażenia fipronilem. Wykryto go jeszcze jesienią zeszłego roku. Belgia oskarżeniem pod adresem sąsiada odpowiedziała na krytykę, jaka spadła na nią, gdy okazało się, że sama również z opóźnieniem przekazała informacje innym krajom UE.
KE podkreśliła, że informacje o zanieczyszczeniu jajek przekazano jej za pomocą systemu ostrzegania 20 lipca. Zrobiła to Belgia. Z odpowiedzi rzeczników wynika, że Holandia nie przekazała w listopadzie ub.r. informacji w tej sprawie.
Jaja skażone fipronilem wykryto w 40 krajach, w tym w 24 państwach Unii Europejskiej; jedynymi krajami UE, które nie zostały do tej pory dotknięte tym problemem, są Litwa, Portugalia, Cypr i Chorwacja. Wśród pozaunijnych państw, w których wykryto skażone jaja, są m.in. Stany Zjednoczone, Rosja, Republika Południowej Afryki i Turcja.
Fipronil jest środkiem zwalczającym wszy, kleszcze i roztocza i może być używany w UE w hodowli zwierząt domowych, ale nie w produkcji żywności. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) klasyfikuje go jako substancję "umiarkowanie toksyczną" w przypadku spożycia znacznych ilości; może być szkodliwy dla nerek, wątroby i tarczycy.
Grzegorz Paluch (PAP)