To bardzo ważny dzień dla polskiego samorządu, który pokazuje, że samorząd potrafi obronić swoją podmiotowość - podkreślił Piotr Zgorzelski (PSL) odnosząc się do zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w sprawie dwukadencyjności dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Jarosław Kaczyński poinformował w poniedziałek, że PiS w dalszym ciągu opowiada się za wprowadzeniem zasady dwukadencyjności dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, jednak nie wejdzie ona w życie przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi. Kaczyński podkreślił, że wziął pod uwagę "wszystkie okoliczności" - w tym ewentualne wątpliwości Trybunału Konstytucyjnego i stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy.
"To bardzo ważny dzień dla samorządu polskiego, który pokazuje, że samorząd potrafi obronić swoją podmiotowość" - powiedział PAP poseł Zgorzelski, przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. obrony polskiej samorządności. "Przede wszystkim trzeba bardzo serdecznie podziękować samorządowcom za to, że walczyli, za to, że wspólnie się wspieraliśmy" - dodał.
Zgorzelski ocenił, że jest to zasługa m.in. parlamentarnego zespołu ds. obrony polskiej samorządności oraz Samorządowego Komitetu Protestacyjnego. Według niego jest to też efekt marszu 6 maja, gdzie - jak zaznaczył - samorządowcy "bardzo jednoznacznie" protestowali.
"Na to wszystko nałożyła się postawa prezydenta Andrzeja Dudy, który publicznie mówił, że dla niego nie do przyjęcia jest dwukadencyjność działająca wstecz" - dodał Zgorzelski.
"Dobrze, że o tym ile kadencji będą zajmowali swoje stanowiska gospodarze naszych małych ojczyzn, będzie decydował zawsze suweren, a nie ograniczenia partyjne" - oświadczył.
Zdaniem Zgorzelskiego niedookreślenie terminu, kiedy dwukadencyjność miałaby wejść w życie, świadczy o tym, że "także w obozie PiS nie było przyzwolenia na te zmiany". "Ponieważ nie ma określonej cezury czasowej, myślę, że ten pomysł będzie odłożony ad calendas graecas" - wskazał poseł PSL.
W marcu prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział propozycje zmian w samorządowym prawie wyborczym - chodziło m.in. o ograniczenie do dwóch kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów miast; opowiedział się za tym, aby zmiana obowiązywała już od najbliższych wyborów samorządowych w 2018 r. Jak mówił wówczas Kaczyński, ci, którzy mają za sobą dwie kadencje, nie mogliby dalej kandydować na te same stanowiska.
Pod koniec marca PAP pytała Kaczyńskiego, kiedy projekt w sprawie dwukadencyjności trafi do Sejmu. "Nie ma jeszcze takiej decyzji, najpierw musimy się policzyć, czy mamy w tej sprawie większość. Uważam, że przewietrzenie samorządów jest dzisiaj potrzebne, a dobrych samorządowców jest wielu. Nawet jeśli mają za sobą dwie kadencje, zawsze znajdą miejsce dla siebie" - mówił wówczas prezes PiS.
(PAP)