MERCOSUR1
TSW_XV_2025

Lubelskie/Padłe dziki stanowią zagrożenie rozprzestrzeniania się ASF

24 maja 2017
Lubelskie/Padłe dziki stanowią zagrożenie rozprzestrzeniania się ASF

Padłe dziki stanowią zagrożenie przeniesienia choroby afrykańskiego pomoru świń (ASF) do hodowli trzody chlewnej, dlatego trzeba je wyszukiwać i utylizować – postulują weterynarze w Lubelskiem.

W Polsce, jak poinformował główny lekarz weterynarii, stwierdzono dotychczas ponad 300 przypadków wystąpienia ASF u dzików (jeden przypadek może dotyczyć więcej niż jednej sztuki). W Lubelskiem od początku tego roku znaleziono ok. 100 sztuk padłych dzików zarażonych ASF – wszystkie na terenie powiatu bialskiego. Od listopada ub. roku w woj. lubelskim nie ma ognisk choroby u świń.

„Tych dzików jest dużo i w dalszym ciągu stwarzają one zagrożenie dla hodowli świń.(…) W tej chwili potrzeba wyszukać jak największą ilość, przeprowadzić dezynfekcję (miejsc znalezienia), wtedy jest mniejsze ryzyko zarażenia następnych” – powiedział powiatowy lekarz weterynarii z Białej Podlaskiej Radomir Bańko na konferencji prasowej w Lublinie.

Wicewojewoda lubelski Robert Gmitruczuk przypomniał, że w ub. roku przeprowadzona była na terenach leśnych powiatu bialskiego i części powiatów radzyńskiego i włodawskiego – akcja poszukiwania padłych dzików, w którą zaangażowanych było niemal 250 osób – pracowników różnych służb leśnych oraz ok. 100 żołnierzy. „W tym roku będziemy starać się też przeprowadzić taką akcję zmierzającą do poszukiwania padłych zwierząt” – zapowiedział.

Powiatowy lekarz weterynarii z Białej Podlaskiej powiedział, że z powodu dużej ilości znajdowanych padłych dzików, wydał 22 marca rozporządzenie o przeprowadzeniu odstrzałów sanitarnych. Według jego szacunków myśliwi na terenie powiatu bialskiego w tym roku zastrzelili ponad tysiąc dzików.

Bańko podkreślił, że w związku z kolejnymi przypadkami ASF u dzików, w gospodarstwach przeprowadzane są kontrole. „Sugerujemy właścicielom hodowli świń, zaprzestanie tej hodowli w okresie zagrożenia. Nikt nie jest w stanie powiedzieć jak długi to będzie okres” – powiedział.

Dodał, że w okolicach dawnych ognisk choroby obecnie znajdowane są padłe dziki. „Dlatego sugerujemy, żeby tam nie hodować, a jeśli już, to spełniać wymogi bioasekuracji” – zaznaczył.

Jak dodał, zachowanie wymogów bioasekuracji, czyli m.in. dokładne ogrodzenie hodowli, utrzymywanie maty nasączonej środkiem dezynfekcyjnym przez całą dobę – jest często zbyt kosztowne i zbyt uciążliwe dla rolników w małych gospodarstwach, gdzie hodowane jest np. tylko kilka sztuk świń.

Gmitruczuk podkreślił, że obecnie na terenie woj. lubelskiego nie występują żadne ogniska ASF, czyli przypadki tej choroby u trzody chlewnej, ale wciąż trzeba podejmować działania informacyjne i edukacyjne wśród rolników, aby nie dopuścić do zarażenia świń. Służyć temu miała też zorganizowana we wtorek w Urzędzie Wojewódzkim w Lublinie konferencja na temat dotychczasowych doświadczeń w zwalczaniu ASF, w której uczestniczyli m.in. przedstawiciele urzędu wojewódzkiego, służb weterynaryjnych, policji, organizacji rolniczych.

W Lubelskiem w ub. roku na skutek wystąpienie ASF u świń zabito ok. 1,6 tys. sztuk trzody chlewnej w pięciu wsiach powiatu bialskiego. Łączna kwota odszkodowań wypłacona rolnikom to ok. 4 mln zł. Prawie 38 tys. sztuk zdrowych świń z rejonów wokół strefy zakażonej trafiło do zakładów mięsnych w ramach skupu interwencyjnego. Ostatnie ognisko ASF w Lubelskiem wygaszono 18 listopada ub. roku.

(PAP)


POWIĄZANE

Ten spór wciąż rozpala emocje Polacy uwielbiają święta, ale równie mocno kochają...

W dzisiejszym świecie innowacje technologiczne są na porządku dziennym. Każdego ...

‘Dlaczego chcesz się przebranżowić?’, to najnowszy konkurs przygotowany przez po...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę